Na krawędzi
Jakiś czas temu rozpoczęłam prace... Hahah... Nad projektem zatytuowanym "Na krawędzi". Opowiada on o nieco zagubionej dziewczynie, która wplątała się w nie swoje sprawy. Krótkie streszczenie? No ok.
Lili jest siemnastoletnią uczennicą wrocławskiego liceum. Jej pasją są gry komputerowe, muzyka i szlajanie się po mieście z jej dwoma najlepszymi kumplami. Pewnego dnia jednak udaje się na samotny spacer bocznymi uliczkami miasta. Dociera do dwóch tajemniczych budynków, wyglądających na stare i opuszczone. Postanawia wejść do jednego z nich. Mimo niemal całkowitej pewności, że w środku nikogo nie ma, spotyka tam grupkę bardzo nietypowych ludzi, pod przywództwem charyzmatycznej blondynki o imieniu Meg. Po ostrej wymianie zdań między dziewczynami, Lili w końcu opuszcza tamto miejsce. Po drodze dostrzega leżący na ziemi plecak. Kiedy otwiera pierwszy lepszy zeszyt zauważa, że nie jest on podpisany. Jedynym znakiem, jaki mógłby mieć jakiekolwiek znaczenie przy odszyfrowaniu tożsamości właściciela, jest mała literka K na okładce. Szukając innej podpowiedzi nie zauważa właściciela owego plecaka, który najwidoczniej wraca po swoją zgubę. W ten sposób poznaje Keya. Przystojnego chłopaka o mrocznej przeszłości. On i jego przyjaciele okazują się być zabójcami na zlecenie. W ciągu kilku tygodni oboje zauważają, że jest między nimi wiele podobieństw. Lili jest pierwszą osobą, której Key zdradził całą tajemnicę swojej przeszłości. Mimo to, akceptuje go wraz ze wszystkimi jego wadami. Choć jest to ledwo zauważalne, dziewczyna ma olbrzymi wpływ na jego psychikę.
Piosenką przewodnią uczyniłam piosenkę "Antyarmia" zespołu Mafia. Zdradza może ona nieco zakończenie, ale mam to gdzieś.